sobota, 2 stycznia 2016

Kubuś - czyli sernik na zimno z soku przecierowego (duża blacha)

Z okazji Sylwestrowej zabawy - postanowiłem wykorzystać parę przepisów. Ten przepis będzie szedł na pierwsza linię ognia :D Sernik jest bardzo elegancki, orzeźwiający i lekki. Zrobiony z czterech warstw. Lekkość zawdzięcza temu, że nie ma w nim ani grama masła. Warstwę pierwszą stanowi biszkopt, drugą masa z soku przecierowego owocowego, trzecia to serniczek na zimno, a czwarta i najcieńsza to galaretka. Niestety przygotowanie ciasta jest czasochłonne, ponieważ każda warstwa musi się dobrze zespolić, nim wylejemy następną. Niemniej zapraszam do wykonania własnej wersji tego ciasta ^^






Podany przepis jest na dużą blachę 25x35 centymetrów:

BISZKOPT:
* 4 jajka,
* 1 szklanka cukru,
* 1/2 szklanki mąki pszennej,
* 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej,
* 1 łyżeczka octu,
* proszek do pieczenia,

MASA Z SOKU:
* 1 litr soku przecierowego (takiego jak Kubuś)
* 3 budynie śmietankowe,
* 3 łyżki żelatyny w proszku,

MASA SERNIKOWA:
* 400 gramów śmietanki 30%,
* 3 łyżki cukru pudru,
* 400 gramów serka homogenizowanego brzoskwiniowego,
* 1 galaretka brzoskwiniowa,
* 250 mililitrów wody (do przygotowania galaretki),

WIERZCH:
* 2 galaretki brzoskwiniowe,
* 750 mililitrów wody.




1. Białka ubijamy z cukrem i octem. Następnie dodajemy po jednym żółtku. Na koniec dodajemy mąki i proszek.


2. Biszkopt pieczemy 20 - 30 minut w temperaturze 170 stopni.


3. Na przestudzony biszkopt wylewamy masę z soku. Sok gotujemy na gazie ( 250 soku zostawiamy by rozrobić w nim budynie). Do gotującego się soku dodajemy żelatynę i rozczyn budyniowy). Mieszamy energicznie, by nie powstały grudki. Po zgęstnieniu, odstawiamy do ostygnięcia. Ciepłą, ale nie za gorącą masę wylewamy na biszkopt.  Wkładamy do lodówki na godzinę.



 4. Na masę z soku wylewamy masę sernikową. Śmietanę ubijamy z cukrem pudrem na pianę. Do śmietany dodajemy serki brzoskwiniowe. Do masy na koniec wlewamy (wcześniej przygotowaną, tężejącą) galaretkę.  Masę od razu wylewamy na ciasto. Odstawiamy do lodówki na godzinę.


5. Na zakończenie dzieła rozpuszczamy galaretki w wodzie i odstawiamy w chodne miejsce. Gdy galaretki zaczną tężeć wylewamy na ciasto (łyżeczka po łyżeczce, by nie porobić dziur).

 

6. Po minimum 3 godzinach w lodówce ciasto kroimy i podajemy.


7. Życzę smacznego :)



1 komentarz:

  1. Wydaje się być małokosztowne, chyba już wiem co upiekę w następny weekend :D Pozdrawiam
    http://ifeelonlyapathy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Drukuj przepis